Real Madryt – 12,50 dolara. Barcelona – 12,50 dolara. Manchester United – 12,50 dolara. Reprezentacja Polski – też. W sumie prawie wszystkie koszulki meczowe z obecnego sezonu kosztują właśnie tyle. W ofercie przez chwilę były „meczówki” warszawskiej Legii, oczywiście w tej samej cenie. O kilka dolarów droższe są tzw. longsleevy, czyli koszulki z długimi rękawami, oraz trykoty retro, na boiskach widywane wiele sezonów temu. Cięższe ciuchy, jak klubowe ortaliony czy bluzy, chodzą po 30-40 dolarów.
Niestety nie są to ceny wzięte z oficjalnych sklepów wymienionych drużyn. Te przedstawiają się następująco: Real Madryt – 100 euro, Barcelona – 114,99 euro, Manchester United – 100 euro, reprezentacja Polski – 554,99 złotych. Koszulki rodzimych zespołów są nieco tańsze. Legia sprzedaje swoje po 339 złotych za sztukę, Lech Poznań i Raków Częstochowa, czyli inne czołowe kluby – o 10 złotych drożej.
Kolekcjonowanie koszulek piłkarskich to obecnie bardzo droga zabawa. Da się rzecz jasna kupować je trochę taniej. W klubowych sklepach, u producentów i licencjonowanych sprzedawców zdarzają się promocje. Można też zastąpić aktualną „meczówkę” taką sprzed sezonu czy dwóch – jeszcze nie retro, a już nie nową, więc solidnie przecenioną. Istnieją grupki, na których handlarze oferują produkty z drugiej ręki. Warto polować w lumpeksach, choć odkąd futbolowa moda wyszła na ulicę, trudno dorwać jakiś rzadki okaz w dobrym stanie.
Tak czy siak, jest drogo. A wielu nie odczuwa potrzeby wynoszenia koszulki prosto z klubowego sklepu. Nie robi im nawet wielkiej różnicy, czy jest ona oryginalna. Byle wyglądała jak ta, która zakładają piłkarze. Idealną opcją dla nich są podróbki.
Messi108 – co to za sklep?
Na absolutnego potentata na rynku piłkarskich podróbek wyrasta sklep znany jako Messi108. Pod taką domeną działa w tej chwili. Początkowo nazywał się Messi100, później, mniej więcej rok temu – Messi105 (taka nazwa wciąż figuruje na stronie głównej), a później – Messi107. To właśnie stąd pochodzą wymienione na początku tekstu ceny. Konieczność ciągłej zmiany adresu to standard w przypadku nielegalnych praktyk. Większość takich sklepów po jakimś czasie przenosi działalność do podziemia. Linki do produktów można znaleźć na przykład w serwisie Reddit. Zakup dogaduje się na Whatsappie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.