Agencja Reutera powołując się na urzędników informuje, że spłonęły już co najmniej 1182 hektary Pacific Palisades. Według relacji świadków wiele domów stanęło w płomieniach, a ogień niemal przenosił się na samochody uciekających mieszkańców dzielnicy Los Angeles.
Brak informacji o ofiarach
Komunikaty o tym, że wielki pożar może nadejść, pojawiały się już wcześniej, wraz z informacjami o towarzyszących ogromnej suszy wielkich wiatrach. Wówczas mówiono, że najgorsze warunki pojawić się mogą w nocy. Ostatecznie straż pożarna Los Angeles powiadomiła o pożarze o godzinie 10.30 czasu lokalnego.
Szefowa straży pożarnej w Los Angeles Kristin Crowley przekazała na konferencji prasowej, że zagrożonych jest ponad 25 tys. osób w 10 tys. domów. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że nie ma żadnych doniesień o rannych – dodała.
Joe Biden mówi o pomocy federalnej
Ogłoszony został stan wyjątkowy. Gubernator Gavin Newsom przekazał, że ze względu na zagrożenie kolejnymi pożarami jednostki pożarnicze zostały rozmieszczone także w innych miejscach w Południowej Kalifornii. – Mamy nadzieję, że się mylimy, ale przewidujemy, że w tym samym czasie wybuchną inne pożary – powiedział gubernator.
Głos w sprawie zabrał Jose Biden, którego samolot Air Force One został uziemiony w Los Angeles. „Mój zespół i ja jesteśmy w kontakcie z urzędnikami stanowymi i lokalnymi, a ja zaoferowałem wszelką pomoc federalną potrzebną do stłumienia strasznego pożaru Pacific Palisades” – napisał w oświadczeniu prezydent Stanów Zjednoczonych.
„Wzywam mieszkańców Pacific Palisades i okolic Los Angeles do zachowania czujności i słuchania lokalnych urzędników” – czytamy.
Dzielnica sław Hollywood
W Pacific Palisades mieszka wielu znanych aktorów. To tam swoje domy mają m.in. Tom Cruise i Tom Hanks, ale i Jennifer Aniston, Adam Sandler, czy Bradley Cooper. To także tam kręcony był Słoneczny Patrol.
O swojej ewakuacji poinformował już Aktor James Woods. „Nie wiem w tej chwili, czy nasz dom nadal stoi” – napisał w mediach społecznościowych.
Czytaj też:
Potężne śnieżyce w USA. Stan wyjątkowy i ofiary śmiertelneCzytaj też:
Duda spotka się z Trumpem? Europoseł PiS zabrał głos