Ich proces trwał ponad półtora roku. Na odpowiednio siedem i sześć lat pozbawienia wolności skazano Ibrahima Mohameda Chalila oraz Jasera Abu Szawisza. Chalil odbył szkolenie w obozie Al-Kaidy w Afganistanie i miał kontakt z kierownictwem tej organizacji.
Trzeci z terrorystów, brat Jasera, Ismail Abu Szawisz, potraktowany został jako główny oskarżony, ale otrzymał karę tylko trzech i pół roku więzienia. Jego zadaniem było werbowanie bojowników i poszukiwanie pieniędzy dla Al-Kaidy. Środki te próbował zdobyć m.in. poprzez wyłudzenia odszkodowań z polis ubezpieczeniowych.
Wśród postawionych Ismailowi Abu Szawiszowi zarzutów znalazły się także próby poszukiwania na terenie Niemiec materiałów radioaktywnych. Nie znaleziono natomiast dowodów na planowanie akcji terrorystycznych na terenie Niemiec.
Proces w Duesseldorfie jest pierwszym niemieckim procesem, w którym wykorzystano materiał dowodowy, zdobyty na podstawie zezwalającej na podsłuch w prywatnych mieszkaniach ustawy z 1998 roku. Ustawa ta spotkała się w RFN z ostrą krytyką. Jej autorom zarzucano zbyt szeroką ingerencję w prywatność oraz tworzenie "państwa policyjnego".
pap, ss