Od 1 lutego 2025 roku Stany Zjednoczone wprowadzają 25-procentowe cła na towary importowane z Meksyku i Kanady. Prezydent Donald Trump uzasadnił tę decyzję zarzutami wobec tych krajów dotyczącymi umożliwienia napływu nielegalnych narkotyków, w szczególności fentanylu, do USA. Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, stwierdziła:
„Cła na Kanadę zostaną wprowadzone jutro, a powodem tego jest fakt, że zarówno Kanada, jak i Meksyk pozwoliły na bezprecedensową inwazję nielegalnego fentanylu, który zabija obywateli amerykańskich, a także (inwazję) nielegalnych imigrantów na nasz kraj”.
Dodatkowo 10-procentowymi taryfami objęte zostaną produkty z Chin, które również są oskarżane o umożliwienie napływu nielegalnych narkotyków do USA.
Nowe cła USA na Meksyk, Kanadę i Chiny
Decyzja ta wywołała natychmiastowe reakcje ze strony krajów objętych cłami. Meksyk i Kanada, jako jedni z największych partnerów handlowych USA, zapowiedziały podjęcie działań odwetowych w celu ochrony swoich interesów gospodarczych. Chiny również wyraziły swoje niezadowolenie, podkreślając, że takie działania mogą prowadzić do eskalacji napięć handlowych.
Ekonomiści ostrzegają, że nałożenie ceł na tak szeroką skalę może doprowadzić do wzrostu cen dla amerykańskich konsumentów oraz zakłóceń w globalnych łańcuchach dostaw. Możliwe są również działania odwetowe ze strony partnerów handlowych, co może negatywnie wpłynąć na eksport amerykańskich produktów.
Czy Polska i Unia Europejska będą następne?
Prezydent Trump zapowiedział również nałożenie ceł na produkty importowane z Unii Europejskiej, argumentując, że UE traktuje Stany Zjednoczone niesprawiedliwie w kwestiach handlowych. W jednym ze swoich wystąpień stwierdził:
„Pytasz mnie (...) czy nałożę cła na Unię Europejską. Chcesz prawdziwą odpowiedź, czy powinienem dać ci polityczną odpowiedź? Absolutnie”.
Trump skrytykował Unię Europejską za „okropne traktowanie” Stanów Zjednoczonych, mimo amerykańskich nakładów na obronę Europy i pomoc dla Ukrainy. Podkreślił, że cła mają wesprzeć amerykański przemysł, a ich wprowadzenie jest konieczne.
Potencjalne konsekwencje gospodarcze
Unia Europejska już wcześniej reagowała na amerykańskie cła, wprowadzając taryfy odwetowe na produkty takie jak bourbon czy motocykle Harley-Davidson. W przypadku wprowadzenia nowych ceł przez USA, UE prawdopodobnie podejmie podobne kroki, co może dodatkowo zaostrzyć napięcia handlowe między obiema stronami.
Ekonomiści podkreślają, że działania Trumpa mogą prowadzić do destabilizacji globalnej gospodarki, zwłaszcza w kontekście już istniejących napięć handlowych i niepewności związanych z polityką handlową USA.
Wprowadzenie ceł na tak szeroką skalę może wpłynąć na relacje dyplomatyczne między Stanami Zjednoczonymi a ich kluczowymi partnerami handlowymi, co może mieć długofalowe konsekwencje dla międzynarodowej współpracy gospodarczej.
Czytaj też:
Olbrzymia wypłata dla Donalda Trumpa. Można złapać się za głowęCzytaj też:
Kolejna tragedia w Stanach Zjednoczonych. Runął samolot w Filadelfii