"Jutro rano przedstawię premierowi swoją dymisję ze stanowiska ministra sprawiedliwości. Jest to wyraz odpowiedzialności, gdyż nie chcę, aby kłótnie personalne i polityczne wpływały na działalność i wiarygodność instytucji państwowych" - powiedział Chiuariu na konferencji prasowej.
Krajowa Dyrekcja ds. Przeciwdziałania Korupcji (DNA) wszczęła postępowanie karne przeciwko ministrowi sprawiedliwości i ministrowi pracy Paulowi Pacuraru, podejrzewając ich o przyjęcie łapówki, prawdopodobnie w związku ze sprzedażą gruntów należących do poczty rumuńskiej w centrum Bukaresztu. Obydwaj ministrowie kategorycznie odrzucają zarzuty, twierdząc, że są one sfabrykowane.
Chiuariu w listopadzie oskarżył Komisję Europejską o to, że jej decyzje uniemożliwiają mu skuteczną walkę z korupcją. Twierdził, że KE popiera zawikłaną i rozczłonkowaną strukturę prokuratury. Przypomniał wtedy, że w Rumunii działają równolegle trzy instytucje zajmujące się walką z korupcją na wysokim szczeblu: Krajowa Dyrekcja ds. Przeciwdziałania Korupcji (DNA), prokuratura generalna oraz odrębna agencja ds. walki z przestępczością zorganizowaną.
Minister sprawiedliwości znany jest szczególnie z krytyki DNA. W przeszłości próbował usunąć z niej urzędnika wysokiego szczebla, co spotkało się z krytyką ze strony Brukseli.
Wprowadzenie odpowiednich standardów w walce z korupcją i przestępczością zorganizowaną było jednym z warunków przyjęcia Rumunii do UE. Choć początkowo Bruksela chwaliła rumuńskie władze za postępy, obecnie unijne źródła przyznają, że polityczne zawirowania w Bukareszcie doprowadziły do zastoju na tym polu.pap, em