Szef policji południowoirackiej prowincji Babil, generał Kajs al-Mamuri zginął w zamachu bombowym wraz z pięcioma swymi ochroniarzami.
Według irackiej policji, rebelianci zdetonowali przydrożną pułapkę minową obok konwoju al-Mamuriego w pobliżu Hilli, 100 kilometrów na południe od Bagdadu. Hilla, zamieszkała głównie przez szyitów, jest stolicą prowincji Babil.
Amerykańska rzeczniczka wojskowa określiła śmierć al-Mamuriego jako "okropną stratę". Jak podała policja, wcześniej już sześciokrotnie próbowano go zabić. W Hilli po zamachu wprowadzono zakaz wychodzenia z domów.pap, em