„Stan nadzwyczajny został wprowadzony w celu skuteczniejszej koordynacji działań związanych z ograniczeniem rozprzestrzeniania się choroby” – poinformował Takáč, cytowany przez serwis TASR.
Pryszczyca powróciła po 50 latach. Słowacja wprowadza stan wyjątkowy
W ciągu zaledwie kilku tygodni na Słowacji potwierdzono już cztery ogniska pryszczycy, wszystkie zlokalizowane na południu kraju, w pobliżu granicy z Węgrami. Jak zauważa agencja Reuters, to pierwsze przypadki tej choroby na terenie Słowacji od pół wieku. Ostatni raz pryszczyca pojawiła się w Czechosłowacji w 1975 roku, co czyni obecną sytuację wyjątkową i alarmującą.
Sygnał ostrzegawczy przyszedł z Węgier. Na początku marca tamtejsze służby weterynaryjne zgłosiły pierwsze przypadki pryszczycy, co wywołało falę niepokoju w regionie. Niestety, słowackie władze zareagowały dopiero po stwierdzeniu ognisk we własnym kraju, co wywołało ostrą krytykę ze strony opozycji.
Fico broni się przed zarzutami
Premier Słowacji Robert Fico bronił się przed zarzutami opozycji, która oskarżała rząd o zbyt późną reakcję po doniesieniach z Węgier. „Według opinii Unii Europejskiej, Słowacja podjęła skuteczne działania we właściwy sposób” – odpowiedział Fico podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem rządu.
Dodał również, że wszystkie straty poniesione przez hodowców zostaną w pełni zrekompensowane, podkreślając: „Leży to w narodowym interesie kraju”. Władze planują pokryć szkody nie tylko z budżetu krajowego, ale również z wykorzystaniem funduszy unijnych.
Co oznacza stan nadzwyczajny?
Stan nadzwyczajny obowiązuje od godziny 13:00 i pozwala rządowi na wprowadzenie nadzwyczajnych środków administracyjnych, w tym szybszego reagowania służb weterynaryjnych, ograniczenia przemieszczania się zwierząt i ludzi w określonych strefach, a także prowadzenia przymusowej utylizacji zakażonych stad.
Zgodnie z przepisami unijnymi i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (WOAH), w przypadku wykrycia ogniska pryszczycy wszystkie zwierzęta gospodarskie w danym gospodarstwie muszą zostać zabite i zutylizowane, niezależnie od stopnia zaawansowania infekcji. Obejmuje to krowy, trzodę chlewną, owce i kozy. Choroba dotyka także populację dzikich zwierząt.
Czy pryszczyca zagraża ludziom?
Choć pryszczyca jest groźna dla zwierząt i może mieć poważne skutki gospodarcze, dla ludzi ryzyko zakażenia jest minimalne. Do infekcji może dojść wyłącznie przez bezpośredni kontakt z chorym zwierzęciem, jego wydzielinami lub przez spożycie niepasteryzowanych produktów od zakażonych zwierząt.
Jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (WOAH), choć człowiek może zachorować, przypadki te są niezwykle rzadkie i zazwyczaj łagodne. W Polsce ostatni przypadek pryszczycy odnotowano w 1971 roku i od tego czasu kraj ten jest oficjalnie uznawany za wolny od choroby.
Konsekwencje dla rolników
Skutki epidemii mogą być katastrofalne dla słowackich hodowców. Masowe wybicia stad oznaczają ogromne straty finansowe. Dodatkowo, zgodnie z regulacjami międzynarodowymi, po wykryciu choroby obowiązuje zakaz eksportu żywych zwierząt i mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego z regionów objętych kwarantanną.
Minister Takáč zapowiedział, że rząd przygotuje system odszkodowań i będzie starał się o uruchomienie unijnych mechanizmów wsparcia w ramach funduszy kryzysowych. „Zrobimy wszystko, aby pomóc naszym rolnikom w przetrwaniu tej sytuacji” – zapewnił.
Czy Europie grozi fala zakażeń?
Eksperci obawiają się, że przypadki w Słowacji i na Węgrzech mogą być początkiem szerszej fali zakażeń w Europie Środkowej. „Obserwujemy sytuację bardzo uważnie. Pryszczyca rozprzestrzenia się błyskawicznie przez kontakt bezpośredni, ale również poprzez zanieczyszczone pojazdy, sprzęt czy nawet buty ludzi” – powiedziała w rozmowie z Euractiv przedstawicielka Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).
Unia Europejska uruchomiła procedury szybkiego reagowania w przypadku zagrożeń epizootycznych, jednak ich skuteczność zależy od tempa działań poszczególnych państw. Kraje takie jak Polska, Czechy czy Austria już rozpoczęły wzmożone kontrole graniczne i monitorowanie gospodarstw przygranicznych.
Czytaj też:Gwiazda Polsatu zaatakowana na ulicy. „Rzuciła we mnie pomidorem”
Czytaj też:
Ten ser ułatwia trawienie. Górale się nim zajadają, a inni Polacy w zasadzie go nie znają