Obraz zatytułowany „Studium leżących lwów” należał do tej samej rodziny od połowy XIX wieku. Przez długi czas nie zdawano sobie sprawy z jego wartości. Odkrycia dokonał jednak francuski licytator Malo de Lussac, który przeglądał zawartość wspomnianej posiadłości.
Ku swojemu zdumieniu natrafił na dzieło jednego z najbardziej cenionych artystów epoki romantyzmu. – Właściciele nie byli pewni, czy to oryginalny Delacroix – przyznał de Lussac w rozmowie z Agence France-Presse. – Gdy tylko wszedłem do pokoju, obraz od razu przyciągnął moją uwagę. Delacroix poza muzeum to niezwykła rzadkość – dodał.
Lwy na płótnie i niezwykła historia dzieła
Obraz ukazuje siedem lwów w różnych pozycjach, namalowanych w odcieniach ochry i głębokiego brązu. Sześć zwierząt zostało oddanych z niezwykłą szczegółowością, podczas gdy siódme przedstawiono w formie szkicu.
Eugène Delacroix, urodzony w 1798 roku, zapisał się w historii sztuki jako mistrz żywych barw i intensywnych emocji. Już w 1822 roku zasłynął na paryskim Salonie swoim pierwszym arcydziełem – Barka Dantego. Jego twórczość była jednym z filarów romantyzmu, a do najsłynniejszych dzieł zalicza się Wolność wiodąca lud na barykady.
Delacroix fascynował się dzikimi zwierzętami, zwłaszcza lwami, które często uwieczniał na swoich płótnach. Regularnie odwiedzał menażerię Jardin des Plantes w Paryżu, gdzie studiował ich zachowanie i anatomię. Wykonywał także szkice podczas sekcji zwierząt.
„Jak ważna jest próba zrozumienia stworzeń, które nie mają nic wspólnego z cywilizacją” – pisał Delacroix.
Autentyczność potwierdziły dokumenty. Cena? Zwala z nóg
Na odwrocie płótna widnieje woskowa pieczęć z wyprzedaży dzieł Delacroix, która miała miejsce w 1863 roku – rok po jego śmierci. Ponadto do obrazu dołączono dwa dokumenty: certyfikat z 1973 roku podpisany przez kolekcjonera Pierre’a Dieterle’a oraz list z 1966 roku od eksperta od Delacroix, Lee Johnsona.
Obraz zostanie wystawiony na aukcję 28 marca w paryskim domu aukcyjnym Hôtel Drouot. Eksperci szacują, że jego wartość może osiągnąć nawet 330 000 dolarów, czyli równowartość około 1,2 miliona złotych.
To kolejne spektakularne odkrycie Malo de Lussaca. W 2023 roku zidentyfikował dzieło Pietera Brueghela Młodszego, które później sprzedano za 850 000 dolarów (ponad 3 miliony złotych). – Byłem niezwykle zaskoczony – przyznał w rozmowie z Washington Post.
Obraz „Studium leżących lwów” można obecnie podziwiać we francuskim Hôtel Drouot.
Czytaj też:
Spektakularne odkrycie archeologów. Forteca sprzed 5 tys. w lasach RumuniiCzytaj też:
Kradzież, podmiana i tajemniczy kolekcjonerzy. Tajemnica z Gdańska rozwiązana po latach