Premier Izraela Beniamin Netanjahu polecił we wtorek siłom zbrojnym przeprowadzenie „potężnych” nalotów na Strefę Gazy. Decyzja zapadła po tym, jak izraelski przywódca uznał, że Hamas złamał obowiązujące porozumienie o zawieszeniu broni, przekazując niewłaściwe szczątki jednego z zakładników.
„W wyniku konsultacji dotyczących bezpieczeństwa premier Netanjahu polecił wojsku natychmiast przeprowadzić potężne naloty na Strefę Gazy” – poinformowało biuro premiera w oficjalnym komunikacie.
Szczegółów operacji nie ujawniono. Decyzja premiera zapadła tuż po tym, jak badania wykazały, że szczątki przekazane przez Hamas należały do osoby, której ciało odnaleziono już wcześniej w czasie trwającego konfliktu, a nie do jednego z trzynastu zaginionych zakładników.
Netanjahu nazwał to „rażącym naruszeniem zawieszenia broni” i zapowiedział zdecydowaną reakcję Izraela.
Hamas odracza przekazanie ciała zakładnika
W odpowiedzi na izraelskie zarzuty Hamas oświadczył, że we wtorek planował przekazać Izraelowi ciało zaginionego zakładnika, odnalezione w jednym z tuneli w Strefie Gazy. Jednak po zapowiedzi nalotów ze strony izraelskiego premiera, zbrojne ramię Hamasu – Brygady Al-Kassam – ogłosiło, że przekazanie zostaje odroczone.
Organizacja tłumaczyła swoją decyzję „izraelskimi naruszeniami rozejmu”, które – jak podkreślono – uniemożliwiają prowadzenie dalszych poszukiwań i działań ratunkowych. Hamas ostrzegł też, że eskalacja ataków może utrudnić lub opóźnić zwrot ciał izraelskich żołnierzy.
Rozejm pod znakiem zapytania. Izrael mówi o złamaniu umowy
Porozumienie o zawieszeniu broni, które weszło w życie 10 października, obejmowało m.in. zwrot ciał zakładników przetrzymywanych przez Hamas. W poniedziałek wieczorem organizacja przekazała 16. z 28 ciał, które miały trafić do Izraela w ramach ustaleń.
Jednak – jak poinformowało biuro izraelskiego premiera – analiza kryminalistyczna wykazała, że przekazano częściowe szczątki osoby, której ciało zwrócono już dwa lata temu. W rezultacie rząd Izraela oraz rodziny zakładników oskarżyły Hamas o świadome złamanie rozejmu.
Rzeczniczka rządu izraelskiego Shosh Bedrosian podkreśliła, że Izrael rozważa różne opcje odpowiedzi. – Jeśli chodzi o konsekwencje dla Hamasu, obecnie nie wyklucza się żadnej opcji, ale wszystko to odbywa się w pełnej koordynacji ze Stanami Zjednoczonymi, prezydentem (Donaldem) Trumpem i jego zespołem – powiedziała Bedrosian.
Czytaj też:
USA ostrzegają przed eskalacją w Stefie Gazy. „Planowany atak na palestyńskich cywilów”Czytaj też:
Uczestniczka flotylli do Strefy Gazy: „Nie składamy masztów, nie ufamy zawieszeniu broni”
