Podpisanie porozumień spotkało się ze sprzeciwem centroprawicowej opozycji w bułgarskim parlamencie, która określiła je jako "zdradę interesów narodowych" i stojące w sprzeczności z pozycją Bułgarii jako członka Unii Europejskiej.
Najważniejszy dokument, którego wynegocjowanie trwało niemal do ostatniej chwili, dotyczy udziału Bułgarii w projekcie gazociągu po dnie Morza Czarnego - South Stream (Południowy Strumień). Koszt jego budowy na bułgarskim odcinku wyniesie ok. 1,4 mld euro, a po zakończeniu inwestycji Bułgaria będzie otrzymywać rocznie ok. 300 mln dolarów tytułem opłat tranzytowych. Surowiec popłynie rurociągiem po dnie morskim przez Bułgarię do Europy Środkowej oraz na Bałkany, a stamtąd do Włoch.
"Rozszerzenie sieci gazociągów zwiększy stabilność dostaw i bezpieczeństwo europejskich użytkowników rosyjskiego gazu" - podkreślił Putin.
"W krajach europejskich toczy się ostra walka o to, by infrastruktura gazowa przebiegała przez ich terytorium. Gwarantuje to nie tylko wzrost ich znaczenia w Europie, lecz przynosi wpływy z tytułu opłat za tranzyt" - dodał rosyjski prezydent.
Według Konstantyna Dymitrowa, deputowanego prawicowej partii Demokraci na rzecz Silnej Bułgarii i byłego posła Parlamentu Europejskiego, w sprawie South Stream władze nie potrafiły obronić suwerenności przebiegającej przez kraj infrastruktury. Uważa on, że zaangażowanie Sofii w tym projekcie praktycznie przekreśla możliwość jej udziału w alternatywnym projekcie Nabucco, popieranym przez UE.
W Sofii podpisano także w piątek umowę o projektowaniu, budowie i dostarczeniu wyposażenia dla drugiej bułgarskiej elektrowni atomowej w Belene. Wartość tego kontraktu wynosi 3,9 mld euro; Putin poinformował, że środki te są wydzielone w budżecie Rosyjskiej Federacji. "W razie potrzeby możemy udostępnić je Bułgarii" - podkreślił.
Bułgaria, Grecja i Rosja podpisały również porozumienie o powołaniu spółki, która wybuduje ropociąg łączący bułgarski port Burgas z greckim Aleksandrupolis. W spółce tej Rosja posiada 51 proc. udziałów, a Bułgaria i Grecja po 24,5 proc. Koszt budowy bułgarskiego odcinka wyniesie 227 mln euro.
Czwarte ważne porozumienie zawarły ministerstwa transportu - w sprawie ustanowienia połączenia promowego między Warną a rosyjskim portem Kawkaz nad Cieśniną Kerczeńskiej, łączącą Morze Azowskie z Morzem Czarnym.
Bułgaria i Rosja podpisały również porozumienie o imporcie przez Rosję zużytego paliwa jądrowego.
Według prezydenta Pyrwanowa osiągnięto postęp w sprawie spłaty zaległego - z lat 80. - zadłużenia rosyjskiego wobec Bułgarii w wysokości 24 mln euro. Z kolei Bułgaria zobowiązała się przyspieszyć uregulowanie kwestii związanych z licencjami na broń i sprzęt wojskowy, otrzymanych przez nią bezpłatnie od Związku Radzieckiego w latach 1944-1989.
Zawarto też dwa porozumienia w dziedzinie turystyki i kultury.
pap, ss