Sam Mugabe, kandydat partii rządzącej, Afrykańskiego Narodowego Związku Zimbabwe - Frontu Patriotycznego (ZANU-PF) ubiegać się będzie o urząd prezydenta po raz szósty.
Według rzecznika prasowego opozycyjnego Ruchu na rzecz Zmian Demokratycznych (MDC), Nelsama Chamisy, decyzja prezydenta Mugabe jest afrontem w stosunku do prezydenta RPA Thabo Mbeki, który usiłuje doprowadzić do porozumienia pomiędzy rządem a opozycją w sprawie nowej konstytucji i wyborów.
Pomimo negocjacji w Zimbabwe nie ustają działania represyjne wobec opozycji. Według Amnesty International torturom poddawani są w czasie przesłuchań m.in. obrońcy praw człowieka, aresztowani za krytykę rządu.
W 27 lat po ogłoszeniu niepodległości Zimbabwe, które było brytyjską kolonią, gospodarka kraju znajduje się w ruinie, stopa inflacji w tym roku wynosi 8.000 proc., bezrobocie - 70 proc.
Zachód wielokrotnie krytykował prezydenta Mugabe za stosowanie represji wobec opozycji.
pap, ss