Obecnie prezydencki samolot znajduje się na lotnisku Lajes. Delegacja będzie nocować na Azorach i odleci rano, kiedy to z Bułgarii powinien przylecieć inny samolot.
Pyrwanow leciał z oficjalną wizytą do Meksyku. Na Azorach nastąpiło międzylądowanie, by samolot mógł zatankować paliwo. Po 20 minutach od wylotu z wysp doszło do awarii, która zmusiła samolot do powrotu. Maszyna z delegacją na pokładzie krążyła w powietrzu trzy i pół godziny, by zużyć paliwo i móc bezpiecznie wylądować.
Według jednej z wersji awarii w samolot uderzył ptak, według drugiej - doszło do usterki technicznej.
Reporterka radia publicznego podała, że podczas krążenia nad oceanem jeden z dziennikarzy włączył komórkę by nadać wiadomość o awarii, zagrażając w ten sposób bezpieczeństwu lotu.
ab, pap