Gazeta powołuje się na anonimowe źródła w Białym Domu.
Po wycofaniu pięciu brygad oraz oddziałów wsparcia w Iraku pozostanie około 130 tysięcy żołnierzy, czyli tylu, ilu było tam przed zwiększeniem ich liczby w ubiegłym roku - zauważa dziennik.
We wrześniu zeszłego roku Bush i inni członkowie administracji sugerowali, że mogą po tym nastąpić dalsze redukcje. Pentagon wspominał o chęci wycofania kolejnych trzech brygad do końca 2008 r., czyli redukcji ich z 15 do 12, a minister obrony Robert Gates mówił nawet o zmniejszeniu liczby brygad do 10.
Wszyscy jednak podkreślali, że dalsze redukcje zależeć będą od rozwoju sytuacji militarnej w Iraku.
Obecnie wszakże Biały Dom sygnalizuje, że za rok - kiedy Bush skończy urzędowanie - w Iraku pozostanie prawdopodobnie wciąż około 130 tysięcy żołnierzy, a może nawet trochę więcej.
Według "NYT" dłuższe pozostawanie wojsk w Iraku niepokoi nawet niektórych członków Kolegium Szefów Sztabów, ponieważ jest dużym obciążeniem dla armii, która działa także w innych punktach zapalnych na świecie.
pap, ss