Podczas próby lądowania w gęstej mgle na niewielkim lotnisku w Karolinie Północnej rozbił się w piątek dwusilnikowy samolot z sześcioma osobami na pokładzie. Wszyscy zginęli.
Samolot King Air C90A, który wystartował z Cedartown w stanie Georgia, uderzył w wolny, porośnięty trawą kawałek ziemi pomiędzy zabudowaniami, niedaleko od lotniska Mount Airy na północnym zachodzie stanu. Po uderzeniu w ziemię maszyna, rozpadła się na dwie części. Pasażerowie udawali się do oddalonego o 40 km kurortu golfowego i ośrodka myśliwskiego Primland w stanie Wirginia, a na lotnisku czekał na nich samochód.
Do katastrofy doszło, gdy pilot samolotu należącego do Blue Sky Airways nie zdołał po raz pierwszy odpowiednio podejść do lądowania i dokonał nawrotu, by powtórzyć próbę. Trwa śledztwo w sprawie wyjaśnienia wszystkich przyczyn katastrofy.
pap, ss