Wcześniej szef polskiego MSZ Radosław Sikorski zapowiadał, że w czasie pobytu w Moskwie premier Tusk omówi z władzami Rosji sprawy związane z bezpieczeństwem energetycznym.
Według agencji ITAR-TASS, przewiduje się, że Tusk przedłoży stronie rosyjskiej projekty nowych gazociągów idących przez terytorium Polski i nie tak kosztownych jak Gazociąg Północny, który ma zostać położony na dnie Bałtyku i ma zapewnić bezpośrednie dostawy gazu z Rosji do Niemiec.
Niewykluczone, że w trakcie wizyty polskiego premiera będzie poruszona sprawa dostaw z Polski do Rosji owoców i warzyw. ITAR- TASS podkreśla, że rosyjskie służby sanitarne nie są zadowolone z wysokiego stopnia zawartości w nich pestycydów.
Na porządku dziennym rosyjsko-polskich stosunków są także kwestie bezpieczeństwa, przede wszystkim ewentualnego rozmieszczenia na terytorium Polski elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W pierwszej połowie stycznia w Warszawie odbyły się pierwsze polsko- rosyjskie rozmowy o tym problemie. Według polskiego MSZ rozmowy przebiegały w dobrej atmosferze, co pozwoliło na otwartą wymianę poglądów. Jednak podejście obydwu stron co do tarczy pozostało krańcowo odmienne.
Biorący udział w rozmowach rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Kislak powiedział: "Mamy alternatywne pomysły, które wysunął prezydent Rosji i dają one możliwość wspólnej pracy w walce przeciwko rozprzestrzenianiu rakiet".
Zgodnie z planami USA w Polsce miałyby się znaleźć wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach stacja radarowa tarczy antyrakietowej. Tarcza miałaby chronić Amerykanów i ich sojuszników przed atakiem ze strony tzw. krajów nieprzewidywalnych jak np. Iran.
Przeciwko tym planom gwałtownie protestuje Rosja twierdząc, że ich realizacja naruszy równowagę strategiczną.
pap, ss