Chwilę później swe podpisy pod dokumentem złożyli dyrektor WTO Pascal Lamy i prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.
"Przekroczyliśmy właśnie Rubikon na drodze do integracji z globalną przestrzenią gospodarczą" - oświadczył uradowany Juszczenko.
Zatwierdzenie protokołu o przyjęciu do WTO nie oznacza natychmiastowego członkostwa w tej organizacji. Teraz dokument musi być ratyfikowany przez ukraiński parlament. Rada Najwyższa Ukrainy ma na to czas do początku lipca.
Prezydent Juszczenko wyraził we wtorek przekonanie, że wejście do WTO będzie sprzyjało szybszym reformom gospodarczym i prawnym w jego kraju.
"Wstępując do tego klubu, Ukraina ma świadomość własnej odpowiedzialności związanej z koniecznością przestrzegania jego wymogów i zasad" - podkreślił.
Juszczenko oświadczył też, że Ukraina nie będzie czynić przeszkód, by szybkie członkostwo w WTO uzyskała Rosja.
"W pełni popieramy Federację Rosyjską na drodze do WTO" - powiedział ukraiński prezydent, który jeszcze w ubiegły czwartek sugerował, że będzie chciał wykorzystać członkostwo w WTO, by wzmocnić swoją siłę przetargową w rozmowach handlowych z Rosją.
"Zważywszy na to, że Rosja aspiruje do przystąpienia do WTO, będziemy mieć ciekawe negocjacje" na temat "posunięć antydumpingowych" i innych "restrykcji" nałożonych przez Moskwę na ukraińskich eksporterów - oświadczył wówczas Juszczenko w wywiadzie dla AFP.
Ukraina, która zabiegała o członkostwo w WTO od 1993 roku, była - obok Rosji i Iranu - jednym z największych krajów pozostających poza liczącą 151 członków organizacją.
ab, pap