USA i Wielka Brytania nalegały, by inni sojusznicy z NATO w większym stopniu wzięli na siebie ciężar misji w Afganistanie, zwłaszcza na południu kraju, gdzie islamscy rebelianci są najaktywniejsi.
"Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że (inne państwa) wyślą więcej żołnierzy, potrzeba także więcej wojsk afgańskich" - powiedziała Rice dziennikarzom, którzy byli wraz w nią w samolocie.
Jak podkreśliła, członkowie NATO powinni "zjednoczyć siły, by zapewnić wystarczającą zdolność militarną do wykonania niezbędnych zadań na froncie walki z rebeliantami".
Niektóre państwa NATO były otwarcie krytykowane przez Waszyngton za odmowę wysłania większej liczby żołnierzy na południe Afganistanu. Na przykład Niemcy wysłały w ramach 42-tysięcznej misji tylko 3300 żołnierzy, i to do mniej niebezpiecznych regionów.
To oznacza, że główny ciężar walki z talibami spada na Kanadę, Wielką Brytanię, USA i Holandię.
ab, pap