Poinformowała, że polski konsul z Tel-Awiwu przekazał już czek na 60 tys. dolarów, wystawiony przez polskie ministerstwo spraw zagranicznych. Czek ma być zabezpieczeniem kosztów związanych z wypłatą ewentualnego odszkodowania właścicielom kutra. Jednak z powodu szabatu nie udało się załatwić procedur przewidzianych izraelskim prawem. "Liczymy, że +Pogoria+ wypłynie z portu w niedzielę w południe. Wszyscy czują się dobrze, zwiedzają Hajfę" - powiedziała Krawczyk.
W rejsie, którego organizatorem jest "Szkoła pod żaglami", uczestniczy 38 uczniów warszawskiego Autorskiego Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Iwickiej. Łącznie na pokładzie "Pogorii" przebywa 51 osób.
P.o. rzecznik prasowy Grupy PZU (ubezpieczyciela "Pogorii") Michał Witkowski poinformował PAP, że wskazany izraelski bank, na konto którego chciano wpłacić w piątek depozyt na pokrycie ewentualnych roszczeń, pracuje do godz. 12. Uniemożliwiło to zaksięgowanie pieniędzy. Dlatego PZU wpłaci je na konto polskiego MSZ.
Po wyjściu z portu w Hajfie, około godz. 2 w nocy ze środy na czwartek, jacht "Pogoria" wpłynął na nieoświetlony kuter. Rannych zostało dwóch rybaków. Izraelski sąd, zgodnie ze standardową procedurą, zdecydował o zatrzymaniu jachtu w porcie - wraz z załogą. Powodem jest konieczność przedstawienia przez ubezpieczyciela armatora bonu zabezpieczającego, który pokryje koszty ewentualnego odszkodowania.pap, ss, ab