Według niej, ugrupowania opozycyjne - Ruch na rzecz Zmian Demokratycznych (MDC) i partia z nim sprzymierzona - uzyskały w sumie 105 miejsc w 210-osobowym parlamencie. Samej partii MDC przypadło 96 mandatów.
Afrykański Narodowy Związek Zimbabwe - Front Patriotyczny (ZANU- PF) prezydenta Roberta Mugabego zdobył 93 mandaty. Jedno miejsce przypadło niezależnemu deputowanemu, dawnemu ministrowi informacji Jonathanowi Moyo.
Nawet gdyby ZANU-PF zdobył pozostałe mandaty, nie będzie dysponował większością w Izbie Zgromadzenia.
W związku ze śmiercią trzech kandydatów zostaną przeprowadzone wybory uzupełniające.
W poprzednim, mniejszym, bo liczącym 120 osób parlamencie, opozycja miała 41 mandatów.
Komisja wyborcza nie podała jednocześnie wyników wyborów prezydenckich, które odbyły się równolegle z parlamentarnymi.
Opozycja ogłosiła jednak zwycięstwo swojego kandydata Morgana Tsvangiraia, nie czekając na publikację oficjalnych rezultatów.
Tsvangirai był rywalem Mugabego, który pozostaje u władzy 28 lat, najpierw jako premier, a potem prezydent. Według MDC, Tsvangirai zdobył 50,3 proc. głosów, a więc większość absolutną, niewymagającą drugiej tury.
Ugrupowanie Mugabego odpowiedziało, że zwycięstwo opozycji "to pobożne życzenia".pap, ss