Prezydent RP Lech Kaczyński zarzucił pośrednio Niemcom, że zapomnieli o ich własnej historii, czego przejawem ma być sprzeciw Berlina wobec szybkiego przyjęcia Ukrainy i Gruzji do NATO - napisała agencja dpa, powołując się na dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
W artykule, który znajdzie się w jej czwartkowym wydaniu, gazeta cytuje list, wysłany przez Kaczyńskiego do przywódców pozostałych 25 państw NATO.
Jak wskazał polski prezydent, Republika Federalna Niemiec została w 1955 roku przyjęta do Sojuszu Północnoatlantyckiego, choć jej granice nie były uznane przez wszystkie państwa europejskie, a sytuacja w Berlinie groziła konfrontacją zbrojną na niewyobrażalną skalę.
Mimo wątpliwości o nieporównywalnie większej skali i zagrożeń, wypływających z międzynarodowej sytuacji politycznej, Sojusz Północnoatlantycki podjął "odważną decyzję". Był to najważniejsza decyzja o rozszerzeniu, jaką kiedykolwiek podjął.
"Wspomnienie tego doświadczenia podkopuje argumentację tych, którzy są przeciwni objęciu Ukrainy i Gruzji Planem Działań na Rzecz Członkostwa (ang. MAP)" - napisał prezydent Kaczyński.pap, em