Przebieg kongresu głównej partii opozycyjnej we Francji zdecyduje o przyszłości Royal, która podjęła walkę o przywództwo socjalistów z myślą o wyborach prezydenckich w 2012 roku. W kilka dni po jego zakończeniu socjaliści dokonają wyboru następcy Francois Hollande'a, ustępującego jako sekretarz Partii Socjalistycznej.
Royal, która już przed kilkoma miesiącami ujawniła, że aspiruje do stanowiska swego byłego partnera życiowego, wyprzedziła swą inicjatywą w sprawie konsultacji innych liderów 160-tysiecznej partii.
Kandydatka socjalistów w zeszłorocznych wyborach na najwyższe stanowisko w państwie wybrała na rozpoczęcie swej kampanii bardzo korzystny moment: zrobiła to tuż po zwycięstwie socjalistów w wyborach lokalnych we Francji.
Jednak mimo tego wielkiego sukcesu PS i przegranej prawicy, partia pozostaje wewnętrznie skłócona. Głównym kontrkandydatem pani Royal do przywództwa w partii jest mer Paryża Bertrand Delanoe, ponownie wybrany na to stanowisko ogromną większością głosów w marcowych wyborach samorządowych.
Kwestionariusz, który zostanie wysłany do wszystkich terenowych federacji partii socjalistycznej za pomocą Internetu, wzywa jej członków: "Należy wyrwać się z pułapki miotania się między pseudorewolucyjną gadaniną opozycji a konformizmem gospodarczym władzy".
"Jak to zrobić?" - brzmi pierwsze pytanie kwestionariusza Royal.
Dalsze pytania dotyczą polepszenia "projektu europejskiego", sposobu obrony społeczeństw krajów uprzemysłowionych przed międzynarodową konkurencją bez zapominania o krajach Trzeciego Świata.
Ważne miejsce w kwestionariuszu zajmują pytania o sposoby poprawy sytuacji pracowników oraz wyrównanie "dysproporcji sił między kapitałem i pracą".
pap, ss