Ujawnił to w Kongresie dyrektor Secret Service Mark Sullivan, odpowiadając na pytanie jednego z kongresmanów, który dziwił się, dlaczego McCain nie ma rządowej ochrony.
Sullivan wyjaśnił, że senator z Arizony po prostu nie zwrócił się do jego agencji o przydzielenie mu ochrony. Według prawa nie można jej przydzielić politykowi bez jego zgody.
Baracka Obamę już od maja ub.r. pilnuje kilku agentów Secret Service, towarzysząc mu zwłaszcza na wszystkich spotkaniach z wyborcami. Hillary Clinton ma ochronę rządową jako była Pierwsza Dama, żona byłego prezydenta Billa Clintona.
McCain ma tylko prywatnych ochraniarzy, strzegących jego bezpieczeństwa na wiecach i kontrolujących dziennikarzy, którzy przeprowadzają wywiady z senatorem.
Republikański kandydat, który w czasie wojny wietnamskiej przesiedział kilka lat w obozie jenieckim, gdzie był torturowany, powiedział, że ochronę Secret Service dla siebie uważałby za "marnowanie pieniędzy podatników".
pap, ss