Zapatero poparła tylko Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE), która nieznaczną większością wygrała marcowe wybory parlamentarne. Za opowiedziało się 169 deputowanych w 350- osobowej izbie. Przeciw było 158, głównie członków opozycyjnej Partii Ludowej (PP), a 23 członków Kongresu - reprezentantów małych ugrupowań - wstrzymało się od głosu.
Przed głosowaniem kandydat na premiera podkreślał, że jego nowy rząd "pilnie zareaguje na efekty światowego kryzysu". Wyraził też przekonanie, że zorganizuje rozmowy związkowców z pracodawcami w celu podpisania porozumienia socjalnego, by zwiększyć konkurencyjność hiszpańskiej gospodarki.
Druga kadencja Zapatero rozpoczyna się jednak nietypowo; to pierwszy szef hiszpańskiego rządu zatwierdzony podczas drugiego głosowania w parlamencie zwykłą większością, a nie - jak dotychczas - większością absolutną w czasie pierwszego głosowania.
Szef socjalistów stanie zatem na czele mniejszościowego rządu, zmuszonego do szukania poparcia u innych partii przy każdej propozycji ustawodawczej.
W sobotę premier Hiszpanii złoży uroczystą przysięgę przed królem Janem Karolem (Juanem Carlosem).pap, ss