Zdaniem KPRF wybierając bezpartyjnego Putina na swojego szefa Jedna Rosja naruszyła ustawę o partiach politycznych. Według partii Ziuganowa niezgodne z prawem było też powierzenie tej funkcji Putinowi w jawnym głosowaniu.
Deputowany do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Wadim Sołowiow, który kieruje służbą prawną KPRF, poinformował w piątek, że zwrócił się do Federalnej Służby Rejestracyjnej (FRS) o udostępnienie kopii poprawek, jakie do partyjnego statutu wniosła w tym tygodniu na swoim kongresie Jedna Rosja.
FRS prowadzi rejestr partii politycznych, organizacji pozarządowych i mediów. To ona we wtorek rano zarejestrowała nowy statut Jednej Rosji, znowelizowany poprzedniego wieczoru, by umożliwić bezpartyjnemu Putinowi oficjalne przejęcie przywództwa w tej prokremlowskiej formacji.
Po otrzymaniu odpowiedzi na swój wniosek, który ma formę interpelacji poselskiej, Sołowiow zamierza zaskarżyć wybór Putina w sądzie.
W opinii SPS zarejestrowanie w nadzwyczajnym trybie zmian w statucie Jednej Rosji, to jawne nadużycie władzy przez przedstawicieli tej partii. "FRS nawet nie próbowała tego ukryć" - oświadczył prawnik partii Biełycha, Wadim Prochorow.
"Gdy trzeba rejestrować (opozycyjną) partię b. premiera (Michaiła) Kasjanowa, FRS kieruje zapytania do wszystkich regionów i służb, poszukując +martwych dusz+. Natomiast w przypadku partii Putina bezczelnie i otwarcie rejestruje zmiany bez żadnej kontroli" - zauważył Prochorow, którego cytuje dziennik "Kommiersant".
Putin, który 7 maja ustąpi z urzędu prezydenta i następnego dnia stanie na czele rządu, został we wtorek wybrany na przewodniczącego Jednej Rosji. Wyboru dokonał zjazd tego ugrupowania, który w poniedziałek i wtorek obradował w Moskwie. Cała procedura zajęła 45 minut.
Jedna Rosja powstała w 2001 roku jako ugrupowanie popierające politykę Putina. W grudniu 2007 roku Putin poprowadził partię do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych. Jedna Rosja zdobyła w nich 64,3 proc. głosów, co dało jej 315 z 450 miejsc w Dumie, czyli większość wystarczającą do zmiany konstytucji lub odwołania prezydenta.
W marcu 2008 roku poparcie Putina przesądziło o triumfie Dmitrija Miedwiediewa - zdobył ponad 70 proc. głosów w wyborach prezydenckich. Wcześniej przyszły prezydent zaproponował Putinowi objęcie funkcji premiera po opuszczeniu Kremla.
pap, ss