Irańczycy głosowali w piątek w drugiej turze wyborów parlamentarnych. Obserwatorzy przewidują, że konserwatyści zachowają tam kontrolę, ponieważ większości reformatorskich kandydatów uniemożliwiono wystartowanie w wyborach.
Do obsadzenia pozostają 82 z 290 miejsc w parlamencie.
W pierwszej turze (14 marca) konserwatyści zdobyli 132 miejsca.
Associated Press pisze, że konserwatyści, lojalni wobec zasad rewolucji islamskiej z 1979 roku, są jednak podzieleni na zwolenników i oponentów twardolinijnego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. W pierwszej turze zwolennicy prezydenta zdobyli 90 ze 132 konserwatywnych mandatów.
Po pierwszej turze zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska uznały irańskie wybory za niezgodne ze standardami demokratycznymi, gdyż dopuszczono do nich tylko kandydatów zatwierdzonych przez religijno-polityczną Radę Strażników.
ab, pap