W sobotę Pekin ponowił ataki na tybetańskiego przywódcę i jego "klikę".
"Oni (tzn. wysłannicy dalajlamy) przybędą dziś do Chin z Europy i Stanów Zjednoczonych. Rozmowy odbędą się jutro (tzn. w niedzielę) w Shenzhen" - powiedział sekretarz dalajlamy Czczime R. Czczoekjapa przez telefon z Dharamśali w północnych Indiach, gdzie od 1959 r. znajduje się siedziba tybetańskiego rządu na uchodźstwie.
Sekretarz powiedział, że wysłannicy dalajlamy "po przyjeździe" spotkają się z przedstawicielami Departamentu Jedności Pracy, odpowiedzialnego na politykę religijną w Chinach. Dokładny program pobytu tybetańskich gości nie został jednak ujawniony.
Tymczasem Chiny wznowiły w sobotę ataki na dalajlamę. "Dopóki istnieje klika dalajlamy, nie ustanie nasza walka. Musimy wzmóc czujność, by nie dać się zaskoczyć" - pisze w sobotnim wydaniu "Dziennik Tybetański", reprezentujący stanowisko oficjalnych władz chińskich.
Niedzielne nieformalne rozmowy będą pierwszym od 10 miesięcy spotkaniem przedstawicieli dalajlamy i władz chińskich. Oficjalnie negocjacje trwają już od 2002 r., ale - według dalajlamy - stanowisko chińskie "utwardziło się" w 2006 r.
Według tybetańskich władz na uchodźstwie, w starciach, które wybuchły 10 marca w Tybecie i zostały stłumione przez chińskie siły porządkowe, zgięły co najmniej 203 osoby. Pekin oskarża protestujących o zabicie 18 cywilów i 2 policjantów.
pap, ss