Były prezydent spotkał się na Kremlu z Borysem Gryzłowem z partii Jedna Rosja, Giennadijem Ziuganowem z Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF), Władimirem Żyrinowskim z Liberalno- Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) i Nikołajem Lewiczewem z partii Sprawiedliwa Rosja.
W spotkaniu, które odbyło się przed przyjęciem, jakie z okazji swojej inauguracji wydał Miedwiediew, uczestniczył też pełniący obowiązki zastępcy szefa kancelarii prezydenta Władisław Surkow, uważany za głównego kandydata na nowego szefa kremlowskiej administracji.
"Cześć, szefostwo!" - powiedział Putin, witając gości. Widząc zdumienie w ich oczach, dodał: "Wszyscy jesteście szefami, a ja nie".
Kandydat na premiera zadeklarował, że gotów jest podyskutować na każdy temat, który zebrani zaproponują.
Źródło w KPRF powiedziało dziennikarzom, że zaproszenie na spotkanie z Putinem nadeszło do frakcji we wtorek rano. Zastrzeżono w nim, że konsultacje potrwają godzinę oraz że o strukturze i składzie nowego rządu dyskusji nie będzie.
Debata w Dumie Państwowej nad kandydaturą Putina odbędzie się w czwartek. Gryzłow, który jest też przewodniczącym niższej izby parlamentu, poinformował, że rozpocznie się ona w południe i potrwa ok. 1,5 godziny. Przewiduje się, że po wystąpieniu kandydata na premiera wszystkie frakcje zadadzą mu po dwa pytania.
Z zadawania pytań może zrezygnować frakcja Jednej Rosji. Putin od środy jest oficjalnie przywódcą tej partii.
Wynik głosowania jest przesądzony. Jedna Rosja i Sprawiedliwa Rosja, dwie partie prokremlowskie, dysponują razem 353 głosami w 450-osobowej Dumie. Poparcie dla Putina zapowiedziała już też LDPR (40 mandatów).
Przeciw głosować chce tylko KPRF (57 deputowanych), która obarcza byłego prezydenta odpowiedzialnością za złą, jej zdaniem, sytuację społeczno-gospodarczą w kraju, przede wszystkim - za gwałtowny wzrost cen.
Oczekuje się, że zaraz po zatwierdzeniu przez Dumę kandydatury Putina prezydent swoim dekretem oficjalnie powoła go na stanowisko premiera.
Nowy szef rządu będzie miał tydzień na zaproponowanie struktury i składu swojego gabinetu. Według nieoficjalnych informacji uczyni to jednak już w poniedziałek, bezpośrednio po zakończeniu obchodów 63. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Komentatorzy spodziewają się, że wielu członków dotychczasowego rządu wejdzie w skład nowego. Wymieniają m.in. byłego premiera Wiktora Zubkowa, który miałby zostać pierwszym zastępcą Putina i poprowadzić zapowiedzianą przez Miedwiediewa walkę z korupcją.
Nowy premier ma mieć 11 zastępców (Zubkow miał czterech). Jeden z nich ma nadzorować resorty mundurowe i służby specjalne, które - zgodnie z konstytucją - podlegają bezpośrednio prezydentowi.
Tekę wicepremiera wróży się też dotychczasowemu wpływowemu zastępcy szefa kancelarii prezydenta Igorowi Sieczinowi, który prawdopodobnie stanie teraz na czele kancelarii rządu.
Wicepremierem może zostać także Dmitrij Kozak, minister rozwoju regionalnego. W nowej strukturze władzy mają mu również podlegać gubernatorzy. Dotychczas przywódców regionów rozliczał osobiście prezydent.
Wśród ministrów, dla których w nowym gabinecie może zabraknąć miejsca, niekiedy wymienia się szefa MSZ Siergieja Ławrowa.
Media zastanawiają się także, kto zostanie sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Na to ważne stanowisko typuje się m.in. dotychczasowego pierwszego wicepremiera Siergieja Iwanowa, swego czasu głównego rywala Miedwiediewa do schedy po Putinie.
pap, ss