Okazało się przy okazji, że większość sympatyków Partii Pracy uważa obecnie, iż Tony Blair, który ustąpił w czerwcu zeszłego roku, był lepszym premierem niż Gordon Brown.
Poparcie społeczne dla Partii Pracy wynosi 27 proc., co oznacza spadek o 7 proc. w porównaniu z kwietniem br. Notowania konserwatystów wzrosły 0 2 proc., do 41 proc. Na trzecim miejscu są Liberalni Demokraci (22 proc.).
Wynik laburzystów jest najgorszy od czasu, gdy "Guardian" rozpoczął publikowanie sondaży ICM w 1984 roku.
1 maja w wyborach lokalnych laburzyści uzyskali najgorszy wynik od 40 lat, przegrywając z konserwatystami m.in. w walce o urząd burmistrza Londynu. Brown przyznał wtedy, że jest "rozczarowany" wynikami swej partii. Klęskę laburzystów tłumaczył wzrostem kosztów utrzymania. Media sugerowały, że wyborcy postanowili go ukarać za decyzję o likwidacji najniższego progu podatkowego.
pap, ss