Główny oskarżony o zorganizowanie zamachów, Chalid Szejk Mohammed, powiedział, że chce kary śmierci i pragnie zostać męczennikiem. Wcześniej odrzucił przyznanych mu z urzędu obrońców cywilnych i wojskowych i oświadczył, że będzie bronić się sam.
Zapytany przez sędziego płk. Ralpha Kohlmanna, czy przyjmuje pomoc obrońców z urzędu, ubrany w biały turban Mohammed wstał i zaczął recytować wersety z Koranu, przerywając, by je przełożyć na angielski. Potem oznajmił: "Nie zgodzę się na obrońcę, będę bronić się sam". Gdy sędzia zwrócił uwagę, że grozi mu kara śmierci, odparł: "Tego właśnie pragnę. Już od dawna chcę zostać męczennikiem".
Sędzia przyznał, że oskarżeni mają prawo bronić się sami, ale wyraził pogląd, że "nie jest to dobry pomysł".
"Wiem, że są bardzo kompetentni. Z tego, co mi mówiono, to najlepsza ekipa, ale problemem jest ich prezydent George Bush. Wszystkie konstytucje amerykańskie to dzieło szatana, nie są to prawa boskie" - oświadczył Mohammed. Zgodził się jednak, by obrońcy pozostali w ławach, aby wyjaśniać mu przebieg posiedzeń, nie uczestnicząc w nich.
Sędzia Kohlmann otworzył pierwsze posiedzenie przypomnieniem, że rząd uznaje za potencjalnie tajne wszelkie wypowiedzi oskarżonych ze względu na przetrzymywanie ich w tajnych więzieniach CIA.
Retransmisja dźwiękowa i wizualna jest w związku z tym nadawana z 20-sekundowym opóźnieniem, by umożliwić sędziemu jej przerwanie w razie podawania tajnych informacji.
Jeśli domniemany "mózg" zamachów, w których zginęło blisko 3 tys. osób, Chalid Szejk Mohammed, oraz jego współpracownicy Ramzi ben al-Szajba, Ali Abd al-Aziz Ali, Wallid ben Attasz i Mustafa al- Hawsawi zostaną uznani za winnych, grozi im kara śmierci.
Jak było widać na obrazie transmitowanym kilka minut przed rozpoczęciem posiedzenia, ubrani na biało oskarżeni sprawiali wrażenie odprężonych i rozmawiali ze sobą po arabsku. Żaden nie był skuty kajdankami.
Jak zapowiadano, sędzia miał na posiedzeniu wyjaśnić oskarżonym główne punkty aktu oskarżenia. Następnie mieli oni powiedzieć, czy akceptują przydzielonych im z urzędu obrońców wojskowych i cywilnych oraz czy przyznają się do winy.
Mohammed został schwytany w Pakistanie w 2003 r. Początkowo był przetrzymywany w tajnych więzieniach CIA, a w 2006 r. przeniesiono go do Guantanamo. Konkretne miejsce jego przetrzymywania utajniono.
Jego obrońcy twierdzą, że Mohammed może cierpieć na zaburzenia poznawcze z powodu brutalnych przesłuchań. Administracja Busha przyznała, że poddawano go procedurze mającej symulować tonięcie. Obrona zarzuca też administracji nadmierny pośpiech w procesie w celu wywarcia wpływu na przebieg tegorocznych wyborów prezydenckich w USA.
Proces ma się rozpocząć 15 września.
ab, pap