Porywacze, którzy uprowadzili prezesa Federacji Przedsiębiorców Północnej Grecji (SBBE) Giorgosa Mylonasa, zażądali za niego okupu w wysokości 50 milionów euro - poinformowała grecka policja.
Okup ma zapłacić rodzina. Prokuratura zarządziła we wtorek blokadę informacji na temat porwania.
"Osoba twierdząca, że wie, gdzie znajduje się Mylonas, zadzwoniła rano do jego żony, żądając za jego uwolnienie 50 mln euro" - powiedział przedstawiciel policji.
Trzej uzbrojeni ludzie uprowadzili 49-letniego Mylonasa, prezesa koncernu aluminiowego Alumil, szefa największego stowarzyszenia greckich przedsiębiorców, sprzed jego domu w Salonikach w nocy z poniedziałku na wtorek.
Zakapturzeni napastnicy zatrzymali auto Mylonasa, gdy ten podjeżdżał pod swój dom. Sprawcy wyrzucili z pojazdu żonę przemysłowca, zaś jego samego wsadzili do bagażnika, po czym odjechali.
ab, pap