Kosowo dostanie konstytucję, ale nie samodzielność

Kosowo dostanie konstytucję, ale nie samodzielność

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Kosowa Fatmir Sejdiu złoży w niedzielę podpis pod konstytucją tego państwa. Nie będzie temu jednak - wbrew wcześniejszym planom - towarzyszyło przekazanie kosowskim Albańczykom ważnych kompetencji państwowych, takich jak kontrola nad policją, cłem i wymiarem sprawiedliwości.

Świadkami tego aktu będą czołowi politycy i ambasadorowie krajów, które uznały już niepodległość Kosowa, ogłoszoną 17 lutego 2008 roku.

 

Zgodnie z wolą sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna ONZ-owska administracja Kosowa (UNMIK) postanowiła nie przekazywać swych zadań kosowskim władzom. Misja UNMIK ma co prawda zostać zmniejszona, ale zachowa ostatnie słowo we wszystkich dziedzinach.

Zgodnie z wytycznymi z Nowego Jorku patronatem UNMIK ma też być objęta kosowska misja Unii Europejskiej (EULEX) z jej dwoma tysiącami policjantów, sędziów i ekspertów w zakresie zarządzania. Pierwotnie Bruksela oczekiwała, że będzie mogła zastąpić w Kosowie UNMIK.

U podstaw tej niejasnej sytuacji leży stanowisko Rosji, która odmawia uznania Kosowa jako niepodległego państwa. Moskwa opowiada się po stronie Belgradu, uważającego kosowską deklarację niepodległości za nielegalną i domagającego się ponownego zintegrowania Kosowa z Serbią.

Rosja sprzeciwia się w Radzie Bezpieczeństwa ONZ jakiejkolwiek zmianie mandatu UNMIK i chce wraz z Belgradem uniemożliwić misję Unii Europejskiej.

Niepodległe Kosowo uznało już ponad 40 państw, w tym USA i większość krajów Unii Europejskiej.

pap, em