Burza, jaka w końcu zeszłego tygodnia przeszła nad Kalifornią, spowodowała tam ponad 800 pożarów lasów. Władze do walki z ogniem wezwały pomoc z sąsiednich stanów USA.
Jak podano w San Francisco, tysiące strażaków walczy z ogniem. Do akcji włączono samoloty i śmigłowce.
Gubernator stanu Arnold Schwarzenegger potwierdził, że strażacy zlokalizowali co najmniej 842 ogniska pożarów, przede wszystkim w północnej części Kalifornii. Kilkanaście udało się ugasić.
Synoptycy wskazują, iż burza, jaka spowodowała pojawienie się pożarów, miała olbrzymią siłę - notowano w ciągi kilku godzin aż sześć tysięcy wyładowań atmosferycznych.
nd, pap