KE poparła w tej sprawie stanowisko misji ONZ w Kosowie (UNMIK), której zdaniem powołanie przez Serbów z Kosowa własnego parlamentu "nie ma żadnej legalności ani skutków" prawnych.
"Przeprowadzenie wyborów jest sprawą UNMIK" i "Komisja popiera stanowisko UNMIK" - oświadczył rzecznik KE.
W sobotę powołanie serbskiego parlamentu w Kosovskiej Mitrovicy potępił również rząd Kosowa, uznając to za "akt nielegalny, niemożliwy do zaakceptowania i nie mający żadnego waloru prawnego".
Utworzenie parlamentu w Kosovskiej Mitrovicy nastąpiło w dwa tygodnie po wejściu w życie 15 czerwca konstytucji Kosowa.
Ten 30-osobowy parlament, który ma pełnić głównie funkcję reprezentacyjną i polityczną, nie będzie przyjmował ustaw. Jego oficjalna nazwa to Zgromadzenie Związku Samorządów Prowincji Autonomicznej Kosowa.
Deputowanych nowego parlamentu wybrano jako przedstawicieli Serbów z Kosowa na zgromadzeniach przeprowadzonych 11 maja. Jego zadanie ma polegać na koordynowaniu pracy serbskich władz municypalnych oraz zgłaszaniu do parlamentu w Belgradzie projektów ustaw dotyczących sytuacji ludności serbskiej w Kosowie.
Władze w Belgradzie i Serbowie z Kosowa wciąż uważają Kosowo za autonomiczną prowincję w ramach Serbii.
Serbowie stanowią 10 proc. około 2-milionowej ludności Kosowa. Ludność serbska jest skupiona na północy Kosowa, w północnej części Kosovskiej Mitrovicy oraz w kilku izolowanych enklawach.
ab, pap