Bush: ponieśliśmy straty w Afganistanie

Bush: ponieśliśmy straty w Afganistanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent George Bush przyznał, że wojska USA i NATO poniosły ostatnio duże straty w Afganistanie, ale zaznaczył, że także dla talibów ostatni miesiąc był "ciężki".

W czerwcu zginęło w Afganistanie więcej żołnierzy USA i koalicji międzynarodowej niż w jakimkolwiek dotąd miesiącu od początku wojny w tym kraju w 2001 r. Bush jednak starał się podkreślić sukcesy w walce z ekstremistami islamskimi.

"To był ciężki miesiąc w Afganistanie, ale także dla talibów. Jednym z  powodów, dla których mieliśmy więcej strat, było to, że walczymy z twardym przeciwnikiem. Nie lubią oni naszej obecności w Afganistanie, gdyż uniemożliwiamy im bezpieczne schronienie w tym kraju" - powiedział.

"Ufam, że nasza strategia będzie skuteczna - stawić czoło talibom, elementom Al-Kaidy, i jednocześnie popierać rozwój wolnego społeczeństwa przez dobrą politykę gospodarczą, edukacyjną i zdrowotną" - dodał.

Na konferencji prasowej przed Białym Domem, zwołanej z okazji rychłego wyjazdu Busha na szczyt G8 do Tokio, prezydent potwierdził także wolę dyplomatycznego rozwiązania konfliktu z Iranem wokół jego programu nuklearnego.

Poproszony o skomentowanie doniesień o przygotowaniach Izraela do  ewentualnego ataku na Iran oraz o irańskich zapowiedziach blokady cieśniny Ormuz w odwecie za agresję - co byłoby wyzwaniem dla USA, gdyż przez cieśninę tę  okręty amerykańskie wpływają do Zatoki Perskiej - Bush starał się rozproszyć obawy, że sytuacja w regionie się zaostrza.

Zapytany, co chce osiągnąć podczas szczytu G8, Bush odpowiedział, że zapewni jego uczestników, że Ameryka "nie stanie się protekcjonistyczna", gdyż wierzy w  wolny rynek i wolny handel.

Bush wspomniał też, że USA starają się rozładować światowy kryzys paliwowy, dążąc do zwiększenia wydobycia ropy naftowej ze swoich złóż.

Zaapelował do opinii publicznej w kraju o wywarcie nacisku na Kongres, aby  zniósł zakaz wierceń ropy i gazu na dnie mórz u wybrzeży USA oraz w arktycznym rezerwacie przyrody na Alasce.

nd, pap