W uroczystości otwarcia uczestniczył także król Hiszpanii Juan Carlos. Saudyjczycy traktują konferencję jako ściśle religijne wydarzenie - organizatorzy chcą uniknąć gorących, kontrowersyjnych tematów, jak wojna w Iraku, konflikt izraelsko-palestyński, ambicje nuklearne Iranu czy rosnące ceny ropy.
Saudyjski monarcha uczynił z nawiązania dialogu z innymi wyznaniami jeden z charakterystycznych znaków swego panowania. W zeszłym roku odbyło się historyczne spotkanie króla z papieżem Benedyktem XVI. Papież po raz pierwszy rozmawiał wówczas z monarchą kraju, z którym Watykan nie utrzymuje oficjalnych stosunków.
Natomiast w czerwcu Abd Allah zorganizował konferencję religijną w Mekce, której uczestnicy wezwali do poprawy relacji między wyznawcami dwóch głównych odłamów islamu - sunnitów i szyitów. Na tej właśnie konferencji Abd Allah wypowiedział się przeciwko ekstremizmowi, argumentując, że obowiązkiem muzułmanów jest przekazywanie światu "dobrego przesłania" islamu.
W czasie trzydniowej konferencji madryckiej zapowiedziano m.in. wielu gości z Izraela, w tym Davida Rosena, prezesa Międzynarodowego Żydowskiego Komitetu do spraw Międzyreligijnych, a wcześniej naczelnego rabina Irlandii. Obserwatorzy wskazują jego obecność jako sygnał, że Saudyjczycy chcą rzeczywistego dialogu.
Tymczasem w opinii krytyków Arabia Saudyjska nie powinna organizować spotkania poświęconego tolerancji religijnej jako kraj będący bastionem islamu sunnickiego, którego fundamentalistycznymi przedstawicielami są wahabici. Jak tłumaczą, na miejsce konferencji celowo wybrano Hiszpanię, ponieważ dla króla Abd Allaha zorganizowanie jej u siebie w kraju byłoby politycznie niewygodne.keb, pap