Jak podał w środę dziennik "New York Times", wyższy funkcjonariusz CIA przybył niedawno z tajną wizytą do Islamabadu z nowymi materiałami na temat powiązań pakistańskiego wywiadu ISI (Inter-Service Intelligence) z działającymi na pograniczu z Afganistanem islamistami.
Materiały te zawierały dowody, że agenci ISI zacieśnili związki z bojownikami islamskimi, którzy pomagają talibom w sąsiednim Afganistanie i są odpowiedzialni za wzrost przemocy w tym kraju. Podejrzewa się ich m.in. o pomoc w zamachu bombowym na ambasadę Indii w Kabulu w tym miesiącu.
Jak pisze "NYT", powołując się na anonimowe źródła rządowe i wywiadowcze, wywiad pakistański utrzymuje bliskie stosunki z siatką dowodzoną przez Maulawiego Dżalaludina Hakkaniego, który - jak się przypuszcza - ma bliskie związki z przywódcami Al-Kaidy w Pakistanie.
CIA musi polegać na ISI w zdobywaniu informacji o terrorystach z Al-Kaidy, ale administracja USA od dawna ma dowody, że pakistańska agencja działa na dwa fronty.
Przed zamachami z 11 września 2001 roku ISI współpracowała z talibami w Afganistanie. Rząd pakistański kierowany przez prezydenta Perveza Musharrafa - generała, który skutecznie kontrolował wojsko i policję - ukrócił potem te kontakty. Ostatnio jednak, po dojściu do władzy w Pakistanie demokratycznie wybranego premiera Gillianiego, wpływy Musharrafa zmalały i administracja prezydenta George'a W. Busha obawia się, że ISI znowu się usamodzielnia i sabotuje współpracę z USA.
Bush spotkał się w poniedziałek z Gillianim i po rozmowie z nim chwalił go jako szefa rządu walczącego z terroryzmem. Rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe nie powiedział jednak, czy Bush w rozmowie poruszył kwestię powiązań ISI z islamistami.
W wywiadzie dla telewizji PBS Gilliani zaprzeczył jakoby wywiad pakistański współpracował z terrorystami i powiedział, że jego rząd "nigdy by na to nie pozwolił".
Dziennik "WashingtonPost" z kolei podaje w środę, że administracja Busha ze sceptycyzmem potraktowała propozycję pakistańskiego premiera, aby zwiększyć współpracę wywiadów obu krajów w walce z terroryzmem.
Jak powiedział cytowany przez gazetę anonimowy urzędnik administracji, problemem nie jest to, że Pakistanowi brakuje informacji, tylko "brak działania" ze strony władz tego kraju.
pap, keb