"Opuszczamy WNP na dobre i proponuję, aby inne kraje również opuściły tę organizację, której przewodniczy Rosja" - powiedział Saakaszwili.
Na wielotysięcznym wiecu padały okrzyki sprzeciwu wobec operacji militarnej Rosji w Gruzji oraz potępienia wobec rosyjskiego premiera Władimira Putina; porównywano go do terrorysty. Na transparentach widniały napisy: "Poszukiwany: zbrodnie przeciwko ludzkości na świecie".
Nad tłumem powiewały biało-czerwone gruzińskie flagi. Zebrani trzymali transparenty z napisami: "Kocham Gruzję", "Kocham cię Misza" (zdrobnienie od imienia prezydenta).
Prezydent Saakaszwili zaapelował o międzynarodowe wsparcie w konflikcie z Rosją.
Oświadczył, że rząd gruziński ogłosi separatystyczne regiony - Abchazję i Osetię Południową terytoriami okupowanymi. W obu tych regionach znajdują się wojska rosyjskie wspierające miejscowych separatystów.
Wicepremier oraz minister stanu ds. integracji europejsko-atlantyckiej Giorgi Baramidze powiedział do zgromadzonych ludzi, żeby trzymali flagi wysoko w górze i trzymali się razem. "Nie powinniśmy bać się wroga" - mówił.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew nakazał we wtorek zakończenie operacji wojskowej w Gruzji, lecz nie jest jasne, czy wszystkie walki ustały.pap, em