Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gruzji Aleksander (Kacha) Lomaja porozumiał się z rosyjskim generałem dowodzącym wojskami w Gori w sprawie pomocy humanitarnej dla miasta i udał się tam osobiście, aby nadzorować jej rozdział.
Porozumienie osiągnięto na pół godziny przed przylotem do Tbilisi amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezzy Rice.
W piątek rano dotarły do Gori trzy pierwsze samochody ciężarowe z żywnością, lekami i odzieżą dla mieszkańców. Leków i opatrunków szczególnie potrzebuje ludność okolicznych wsi, którą dzisiątkowali w ostatnich dniach osetyjscy separatyści.
Lomaia po raz pierwszy był w Gori w czwartek po południu. Poruszał się po mieście z ochroną złożoną z rosyjskich żołnierzy. Według gruzińskiego radia publicznego, w wyniku rozmów z Rosjanami do Gori być może jeszcze w piątek powróci policja gruzińska.
pap, em