Prawdopodobnie trzynaście osób zostało rannych na zachodzie Turcji w wybuchu, którego celem był mikrobus, przewożący oficerów policji i wojska - podają media tureckie.
Wybuch miał miejsce w mieście Izmir w tureckiej prowincji o tej samej nazwie.
Według prywatnej stacji telewizyjnej NTV, wśród trzynastu rannych tylko trzech to cywile. Pozostałe ofiary wybuchu to policjanci i żołnierze - twierdzi NTV.
Z informacji tureckiej agencji prasowej Anatolia, cytującej słowa gubernatora prowincji Izmir Cahita Kiraca, wynika, że eksplodował samochód-pułapka. Ukryte w pojeździe materiały wybuchowe eksplodowały w momencie przejazdu tuż obok wojskowego mikrobusu. Ładunek został zdalnie zdetonowany.
Wybuch spowodował, iż z okien znajdujących się w pobliżu domów powypadały szyby.
Zamachu dokonano w dzielnicy Konak, niedaleko kompleksu budynków, zamieszkanych głównie przez policyjne i wojskowe rodziny.pap, keb