"Powiedziałem prezydentowi (Syrii) Baszarowi el-Asadowi, że jeśli Izraelczycy zaakceptują zasady i rozpoczną się bezpośrednie negocjacje, Francja jest gotowa pomóc im dyplomatycznie, politycznie, ekonomicznie i militarnie" - powiedział Sarkozy.
Wcześniej syryjski prezydent poinformował, że na kolejną, piątą rundę rozmów, nie stawił się izraelski negocjator.
Asad dodał, że trwający w Damaszku szczyt, na którym obradują przywódcy Syrii, Francji, Turcji i Kataru, będzie próbował ustalić zasady przyszłych bezpośrednich negocjacji z Izraelem.
Syryjski prezydent wiąże sukces procesu pokojowego z Izraelem ze zmianą administracji w Waszyngtonie po listopadowych wyborach prezydenckich w USA, a także z rozwojem sytuacji na izraelskiej scenie politycznej po odejściu premiera Ehuda Olmerta.
Izrael i Syria, pozostające w stanie wojny od powstania państwa żydowskiego w 1948 roku, w maju po ośmioletniej przerwie nawiązały za pośrednictwem Turcji rokowania pokojowe. Odbyły się cztery rundy takich rozmów.
Poprzednio rozmowy między Izraelem i Syrią prowadzono za pośrednictwem USA, ale załamały się w 2000 roku, gdy stronom nie udało się porozumieć w sprawie zakresu wycofania wojsk izraelskich ze Wzgórz Golan - syryjskiego terytorium, które Izrael zajął w 1967 roku.
Damaszek domaga się całkowitego zwrotu tego strategicznego regionu z dostępem do Jeziora Tyberiadzkiego (zwanego też Jeziorem Genezaret, a także Jeziorem lub Morzem Galilejskim), które wraz z przepływającym przezeń Jordanem jest głównym rezerwuarem wody pitnej dla Izraela.pap, em