Z kolei komisarz ds. polityki sąsiedzkiej Benita Ferrero-Waldner zaproponowała w sobotę, by na następne posiedzenie szefów dyplomacji państw członkowskich 15 września zaprosić do Brukseli białoruskiego ministra spraw zagranicznych.
"To bardzo ważny moment, bo uwolnili więźniów politycznych, a my zawsze mówiliśmy, że jak to zrobią, to by też damy jakiś sygnał. Więc uważam, że mogłoby odbyć się spotkanie tzw. Trójki, na marginesie najbliższego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych" - powiedziała Benita Ferrero-Waldner w Awinionie, gdzie trwa nieformalne spotkanie ministrów.
Jeśli pomysł poprą kraje UE, byłaby to pierwsza oficjalna wizyta ministra Białorusi w Brukseli od 2004 roku, czyli od kiedy UE nałożyła sankcje wizowe na przedstawicieli reżimu, w odpowiedzi na sfałszowane referendum konstytucyjne, które umożliwiło prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence pozostanie na stanowisku prezydenta.
Jak wyjaśniła rzeczniczka Ferrero-Waldner - Christine Hohmann - chodzi o Trójkę, czyli spotkanie Benity Ferrero-Waldner, szefa dyplomacji francuskiego przewodnictwa w UE Bernarda Kouchnera oraz Javiera Solany z ministrem spraw zagranicznych Białorusi.
"By doszło do jego wizyty, wcześniej UE musiałaby uchylić wobec niego sankcje wizowe" - dodała Hohmann.
Sikorski tłumaczył, że UE powinna "stworzyć mapę drogową normalizacji stosunków z Białorusią". Przypomniał, że UE zdjęła niedawno sankcje wobec reżimu kubańskiego, "gdzie więźniów politycznych jest prawie 300", a utrzymuje sankcje wobec Białorusi. "W porównaniu z Kubą Białoruś - choć wciąż daleka od naszych standardów - jest reżimem mniej restrykcyjnym, w którym można prowadzić działalność gospodarczą, można podróżować i nie ma więźniów politycznych" - powiedział.
"Zgadzam się z tym (że należy rozważyć zniesienie sankcji)" - powiedział Solana. "Byłem w kontakcie z ministrem spraw zagranicznych Białorusi w środę i czwartek. Miałem bardzo dobrą i konstruktywną rozmowę. Podejmiemy jakieś decyzje, by odpowiedzieć w jak najbardziej pozytywny sposób na decyzje podjęte przez rząd Białorusi" - dodał.
Nie wiadomo, czy UE zdecyduje się, tak jak USA w piątek, znieść przynajmniej część sankcji wobec Mińska jeszcze przed zaplanowanymi na 28 września wyborami parlamentarnymi w tym kraju, czy też woli poczekać na ich przebieg.
"To będzie ważne, by dać im jakiś sygnał. Ale nie wiem, czy możemy znieść sankcje przed wyborami, bo chcemy, by wybory potwierdziły pozytywne tendencje na Białorusi" - powiedziała Ferrero-Waldner.
Sankcjami - zakazem wjazdu do UE - objętych jest 41 przedstawicieli białoruskiego reżimu, z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką na czele. Ponadto zamrożone pozostają w Unii ich aktywa.
Za łamanie praw pracowniczych UE wykluczyła też Białoruś z grupy krajów korzystających w handlu z Unią z uprzywilejowanych taryf celnych.
W piątek o zawieszeniu części sankcji gospodarczych wobec Białorusi poinformowała ambasada USA w Mińsku. Departament Skarbu USA zawiesił zakaz współpracy firm amerykańskich z dwoma spółkami: Łakokraska i Połock Stiekłowołokno.
pap, em