Północnokoreański lider jest w stanie komunikować się z otoczeniem, stawać z pewną pomocą a nawet - podaje Yonhap - sam umyć zęby.
Największy południowokoreański dziennik "Chosun Ilbo" z kolei podał, że Kim, który po przebytym wylewie miał operację mózgu, nadal ma napady drgawek. Właśnie w obawie, że atak może wydarzyć się na forum publicznym, anulowano jego udział we wtorkowych uroczystościach 60. rocznicy proklamowania KRLD.
Seulski dziennik powołuje się na źródła pekińskie, które cytują z kolei anonimowego członka delegacji chińskiej na obchody rocznicowe w Phenianie. Został on wcześniej przyjęty przez Kim Dzong Ila i - jak twierdzi - północnokoreański przywódca nie miał szczególnych problemów z mówieniem.
Media w Korei Płn. ani słowem nie wspominają o zdrowotnych problemach "Drogiego Przywódcy". W piątek jednak główny dziennik kraju "Rodong Sinmun" zamieścił artykuł redakcyjny, w którym wzywał obywateli by zjednoczyli się wokół Kim Dzong Ila.
"Nasza godna republika istnieje ponieważ istnieje nasz Drogi Generał. Wszyscy członkowie partii i robotnicy powinni bardziej niż dotychczas zjednoczyć się wokół rewolucyjnego kierownictwa kraju" - pisze reżimowy dziennik.
ND, PAP