Jak pisze Reuters szef MSZ jest najwyższym rangą rosyjskim urzędnikiem, który przybył do Abchazji od co najmniej 15 lat.
Na konferencji prasowej po spotkaniu z abchaskim przywódcą Siergiejem Bagapszem, Ławrow powiedział, że "Rosja przygotowana jest do międzynarodowej konferencji, wyznaczonej na 15 października", której podstawą winien być fakt niepodległości Osetii Płd. i Abchazji i uznania go przez Rosję.
"Bez uznania takiego faktu żadna dyskusja nie jest możliwa. To także dotyczy rozmów w sprawie pokojowego kontyngentu Unii Europejskiej i OBWE" - zaznaczył Ławrow.
15 października ma rozpocząć się w Genewie międzynarodowa dyskusja na temat zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie.
Ławrow rozmawiał też z Bagapszem na temat układu o współpracy między Rosją a Abchazją, który ma być podpisany w najbliższych dniach.
"To porozumienie pozwoli nam określić obecność naszych wojsk tutaj" - powiedział minister. Rosja planuje rozmieścić w Abchazji i Osetii Płd. ogółem 7600 żołnierzy.
Wizytę Ławrowa w Suchumi skrytykowała szefowa gruzińskiego MSZ. "To jest farsa. Rosja próbuje stworzyć wrażenie, że te terytoria są niepodległymi państwami" - powiedziała Eka Tkeszelaszwili.
Z Suchumi Ławrow udaje się w poniedziałek do Cchinwali - stolicy Osetii Południowej.pap, keb