Uroczystość podpisania traktatów odbyła się na Kremlu.
Podpisy pod dokumentami złożyli: w imieniu Rosji - prezydent Dmitrij Miedwiediew, Abchazji - prezydent Siergiej Bagapsz i Osetii Płd. - prezydent Eduard Kokojty.
Rosja oficjalnie uznała obie republiki 26 sierpnia; 9 września nawiązała z nimi stosunki dyplomatyczne.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że układy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy, które jego kraj zawarł w tym dniu z Abchazją i Osetią Płd., są zgodne z prawem międzynarodowym.Miedwiediew oznajmił również, że najważniejsze dla Rosji jest teraz zapewnienie bezpieczeństwa Abchazji i Osetii Płd.
"Podpisane traktaty przewidują, że nasze kraje będą wspólnie podejmowały niezbędne działania, mające na celu zażegnanie zagrożenia dla pokoju i przeciwdziałanie aktom agresji przeciwko nim" - oznajmił rosyjski prezydent podczas ceremonii na Kremlu.Reakcja Gruzji: to aneksja
Rosja faktycznie dokonała aneksji Osetii Płd. i Abchazji, podpisując z nimi umowy o współpracy - oświadczył gruziński sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander (Kacha) Lomaja.
"To brutalne naruszenie podstawowych zasad prawa międzynarodowego. Dowód na to, że Rosja faktycznie przyłączyła te terytoria" - powiedział Lomaja, komentując podpisanie w środę układów o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy między Rosją a Abchazją oraz Osetią Południową.
W podobnym tonie wypowiadał się gruziński wiceminister spraw zagranicznych Giga Bokeria. "Jest to nieskrywana aneksja tych terytoriów przez Rosję. Reszta to tylko maskarada" - powiedział.
Rosja podpisała w środę porozumienia o współpracy z dwoma zbuntowanymi gruzińskimi republikami, przewidujące utworzenie na ich terytorium rosyjskich baz wojskowych oraz ujednolicenie sieci energetycznej, telekomunikacyjnej i transportowej.
"Dzielimy się niezbędnymi środkami, również wojskowymi" - powiedział prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew po uroczystości podpisania porozumień z prezydentami Abchazji - Siergiejem Bagapszem i Osetii Płd. - Eduardem Kokojtym.
Miedwiediew oznajmił również, że według niego traktaty Rosji z Abchazją i Osetią Płd. są zgodne z prawem międzynarodowym. Moskwa oficjalnie uznała ich niepodległość 26 sierpnia, a 9 września nawiązała z nimi stosunki dyplomatyczne.
Bezpieczeństwa Abchazji i Osetii Płd., które odłączyły się od Gruzji po rozpadzie ZSRR, na początku lat 90., strzegą niezmiennie rosyjscy żołnierze. Wszelako po sierpniowej wojnie z Gruzją ich status uległ zmianie - nie są to już siły pokojowe pod flagą poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), lecz kontyngenty wojskowe skierowane do obu republik na podstawie dekretu prezydenta Rosji.USA apeluje o poszanowanie integralności terytorialnej Gruzji
Biały Dom zaapelował w środę do Rosji o poszanowanie integralności Gruzji i wycofanie oddziałów rosyjskich na pozycje, na których znajdowały się przed sierpniową wojną."Nasze poparcie integralności terytorialnej Gruzji pozostaje niezmienne" - powiedział rzecznik prasowy Białego Domu Gordon Johndroe na wieść o podpisaniu w środę na Kremlu układów o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Abchazją oraz Osetią Południową.
"Oczekujemy od Rosji, że uszanuje zobowiązania, które zaakceptowała w umowie o zawieszeniu broni" - oznajmił Jonhdroe, nawiązując do porozumienia podpisanego pomiędzy prezydentem Nicolasem Sarkozym a Dmitrijem Miedwiediewem, przewidującego wycofanie z Gruzji rosyjskich wojsk.
Układy podpisane w środę pomiędzy Moskwą a Suchumi i Cchinwali pozwolą Rosjanom na dysponowanie znajdującymi się w obydwu republikach bazami wojskowymi.
Rosja 26 sierpnia uznała niepodległość obydwu zbuntowanych republik i na początku września nawiązała z nimi stosunki dyplomatyczne.pap, keb