Pierwsza aukcja cennych militariów odzwierciedla coraz lepszą kondycję polskich portfeli. Jeszcze niedawno przedmioty tego typu opłacało się sprzedawać wyłącznie za granicą.
Trudno dzisiaj oszacować, ile zabytków kryjących się w polskich bagnach, lasach i stodołach zostało nielegalnie wywiezionych na Zachód. Kolekcjonerzy z Wielkiej Brytanii, Francji, a szczególnie z Niemiec płacili krocie; najwięcej za rzadkie pojazdy i gadżety wyprodukowane przez nazistów.
Polska, przez którą przetoczył się Front Wschodni była i jest dla kolekcjonerów militariów prawdziwym Eldorado, bo na renowację i odpowiednią ich ekspozycję zawsze brakowało tu pieniędzy. „Dobrze, że wywieźli [do Wielkiej Brytanii ] tę panterę z Nidy, bo u nas by zgniła" – komentował sprzedaż niemieckiego czołgu z czasów II wojny światowej jeden z poszukiwaczy militarnych skarbów jeszcze w roku 2008. Na Zachodzie broń dostaje szansę na drugą młodość w warsztatach należących najczęściej do bogatych rekonstruktorów historii.
Organizacja oficjalnej aukcji, na której pojawią się także przedmioty drogie i rzadkie świadczy o tym, że i u nas coś drgnęło. Kolekcjonerów i miłośników wojskowości coraz częściej stać na realizację swoich marzeń. Czy w Polsce sprzedaż stanie się równie opłacalna jak w krajach zachodnich? Czy historia przestanie wyciekać z naszego kraju? Trzymajmy kciuki.
Polska, przez którą przetoczył się Front Wschodni była i jest dla kolekcjonerów militariów prawdziwym Eldorado, bo na renowację i odpowiednią ich ekspozycję zawsze brakowało tu pieniędzy. „Dobrze, że wywieźli [do Wielkiej Brytanii ] tę panterę z Nidy, bo u nas by zgniła" – komentował sprzedaż niemieckiego czołgu z czasów II wojny światowej jeden z poszukiwaczy militarnych skarbów jeszcze w roku 2008. Na Zachodzie broń dostaje szansę na drugą młodość w warsztatach należących najczęściej do bogatych rekonstruktorów historii.
Organizacja oficjalnej aukcji, na której pojawią się także przedmioty drogie i rzadkie świadczy o tym, że i u nas coś drgnęło. Kolekcjonerów i miłośników wojskowości coraz częściej stać na realizację swoich marzeń. Czy w Polsce sprzedaż stanie się równie opłacalna jak w krajach zachodnich? Czy historia przestanie wyciekać z naszego kraju? Trzymajmy kciuki.