Jego zdaniem odpowiedź Serbii jest "adekwatna", gdyż "na państwach regionu spoczywa specjalna odpowiedzialność w kwestii zachowania pokoju i stabilizacji na Bałkanach".
Jeremić oznajmił agencji Tanjug, że serbski rząd poinformuje Czarnogórę, że jej "przedstawiciel w Belgradzie nie jest już mile widziany".
W czwartek rząd Czarnogóry uznał niepodległość Kosowa.
Dwa dni wcześniej prezydent Filip Vujanović zapowiedział, że Czarnogóra "nie może dłużej opóźniać" decyzji o uznaniu niepodległości Kosowa. Skrytykował wtedy ostrzeżenie szefa serbskiego MSZ Jeremicia skierowane pod adresem władz w Podgoricy.
Jeremić oświadczył w poniedziałek, że uznanie przez Czarnogórę niepodległości Kosowa będzie dla Serbii "ciosem w plecy". Zapowiedział też, że decyzja ta "nie może pozostać bez konsekwencji", a Belgrad "w żadnym wypadku nie będzie stał z opuszczonymi rękami".
Kosowo jednostronnie ogłosiło niepodległość 17 lutego. Uznały ją m.in. USA i 22 spośród 27 państw UE, w tym Polska.ab, pap