Wybory na Litwie

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com 
Na Litwie odbywają się wybory parlamentarne. O 141 mandatów poselskich walczy ponad 1,5 tys. kandydatów z 21 partii.

"Pogarsza się stan gospodarczy kraju, świat przeżywa kryzys finansowy, który nie omija Litwy, dlatego też zarządzanie państwem powinniśmy powierzyć osobom odpowiedzialnym. Wybory parlamentarne są dniem wielkiej próby" - oświadczył prezydent.

W niedzielę, po oddaniu głosu, prezydent Adamkus przyznał, że nie wierzy w wyraźnego zwycięzcę: "Sejm będzie różnorodny, a koalicja nieunikniona".

W ciągu pierwszych trzech godzin głosowania, do godz. 10.00 czasu lokalnego (9.00 czasu polskiego), w wyborach wzięło udział 5,3 proc. uprawnionych do głosowania.

Jak poinformował podczas niedzielnej konferencji prasowej przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Zenonas Vaidauskas, "na razie wybory przebiegają spokojnie, poważniejszych naruszeń nie odnotowano".

W tegorocznych wyborach przewiduje się niezbyt wysoką, ok. 40- proc. frekwencję. Podczas poprzednich wyborów przed czterema laty do urn poszło 46 proc. uprawnionych do głosowania.

Wybory są ważne, jeżeli weźmie w nich udział ponad 25 proc. wyborców. Uprawnionych do głosowania na Litwie jest ponad 2,6 mln osób.

Obowiązuje tu 5-procentowy próg wyborczy dla startujących w wyborach partii i 7-procentowy dla koalicji.

Do litewskiego Sejmu startuje 21 ugrupowań. O mandat w 141- osobowym parlamencie walczy ponad 1,5 tys. kandydatów.

Obowiązuje ordynacja mieszana. 50 proc. posłów jest wybieranych z list partyjnych, 50 proc. - w okręgach jednomandatowych.

W tych ostatnich przewidziane są dwie tury wyborów. Jeżeli żaden z kandydatów w okręgu jednomandatowym nie uzyska ponad 50 proc. głosów w pierwszej turze, to do drugiej tury, przewidzianej 26 października, przejdą dwaj kandydaci, którzy uzyskali najwięcej głosów. Ostatecznie zwycięży ten, który uzyska zwykłą większość głosów.

Równocześnie z wyborami parlamentarnymi na Litwie odbywa się referendum w sprawie przedłużenia pracy Ignalińskiej Elektrowni Atomowej.

Referendum będzie miało charakter konsultacyjny. Politycy uważają, że jeżeli Litwini - co jest prawdopodobne - opowiedzą się za przedłużeniem pracy siłowni, to władze zyskają poważny argument w negocjacjach z Komisją Europejską.

Litwa wstępując do UE zobowiązała się w trakcie akcesyjnym, że w 2009 roku zamknie drugi, ostatni blok elektrowni ignalińskiej z reaktorem typu czarnobylskiego.

Wilno domaga się od Unii Europejskiej specjalnego planu złagodzenia skutków zamknięcia Ignaliny w przeciwnym razie zamknie ją w 2012 roku, a nie - jak się zobowiązała - w 2009.

Referendum jest ważne, jeżeli weźmie w nim udział ponad połowa uprawnionych do głosowania.

Głosowanie na Litwie zakończy się o 20. 00 czasu lokalnego (19.00 czasu polskiego). Centralna Komisja Wyborcza zapowiada, że pierwsze wstępne wyniki będą znane przed północą.

Polacy mieszkający na Litwie w wyborach parlamentarnych są aktywni - wynika z danych o frekwencji na godz. 14.00 czasu lokalnego (13.00 czasu polskiego).

Według przewodniczącego Centralnej Komisji Wyborczej Zenonasa Vaigauskasa, ogólnokrajowa frekwencja na godz. 14.00 wyniosła 24,96 proc.

Na Wileńszczyźnie, którą w większości zamieszkują Polacy, frekwencja jest o kilka punktów wyższa. W okręgu wileńsko- solecznickim wyniosła ona na przykład 27,24 proc.

Aktywność Polaków dobrze rokuje dla polskiej partii - Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) - która zamierza w tych wyborach przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy i wprowadzić do parlamentu nawet ośmiu swych przedstawicieli.

AWPL jest jedną z nielicznych partii na Litwie, która może się poszczycić stałym i wiernym elektoratem.

"Mamy wiernych, aktywnych wyborców, ale wierność zachowujemy również my względem wyborców. Nie zmieniamy poglądów, konsekwentnie bronimy interesów Polaków, nie oszukujemy ich" - powiedział w niedzielę PAP przewodniczący AWPL, poseł Waldemar Tomaszewski.

Jeżeli AWPL nie uda się przekroczyć progu wyborczego, partia polska będzie miała - zdaniem Tomaszewskiego - co najmniej trzech posłów, którzy wygrają w okręgach jednomandatowych.

AWPL jest przekonana, że zwycięży: w wileńsko-solecznickim okręgu jednomandatowym, gdzie startuje przewodniczący partii Waldemar Tomaszewski; w wileńsko-szyrwinckim - przewodniczący Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz; w wileńsko-trockim - wicedyrektor administracji w samorządzie wileńskim, członek AWPL Jarosław Narkiewicz.

pap, keb