"W imieniu prezydenta (George'a) Busha i narodu amerykańskiego chcę wyrazić nasze podziękowania za polską pomoc w Iraku, za misję, która dobiega już końca. Tę pomoc bardzo sobie cenimy" - oświadczył Ashe podczas konferencji prasowej w Opolu.
Podkreślił, że opolska brygada spełniała w irackich misjach bardzo ważną rolę. "Jeszcze raz wyrażam swoje podziękowanie i uznanie dla 10. Brygady Logistycznej, dla wszystkich mężczyzn i kobiet, które są w tej jednostce" - dodał.
Zdaniem ambasadora USA sytuacja w Iraku wyraźnie zmieniła się od momentu, gdy swoją misję rozpoczęły tam siły stabilizacyjne. "Irak jest dziś - co by nie powiedzieć - krajem dużo bardziej bezpiecznym niż 5 czy 10 lat temu. Mamy nadzieję na doczekanie takiej chwili, gdy Irak sam będzie prowadził swoją politykę, sam będzie w stanie funkcjonować bez pomocy zewnętrznej" - powiedział.
Polscy żołnierze mają wrócić do kraju z Iraku do końca października. Na miejscu pozostanie około 20 wojskowych, którzy w ramach misji NATO, będą zajmować się szkoleniem irackich sił bezpieczeństwa.
Podczas wizyty Ashe zwiedził opolską jednostkę, odbył także przejażdżkę Bojowym Wozem Piechoty. Pytany o wrażenia z jazdy, odpowiedział, że taki wóz jest szybszy niż przypuszczał. "Było bardzo przyjemnie, kierowca robił kółka bardzo szybko i nie jestem pewien, czy osoby, które siedziały w przedziale transportowym, nie dostały od tej jazdy nudności" - żartował.
Dziennikarzy pytali ambasadora, czy są szanse na zniesienie dla Polaków wiz do USA. "Liczę na to, że Polska bardzo szybko stanie się członkiem tej grupy, która może liczyć na ruch bezwizowy. W tej chwili ok. 87 proc. aplikacji wizowych jest rozpatrywana pozytywnie" - powiedział Ashe.
"Zachęcam do odwiedzania Stanów Zjednoczonych w tym momencie, ponieważ jest tam dużo, dużo taniej niż w Polsce. Można nawet nie zabierać ze sobą walizki, tylko kupić ją na miejscu. Nie latajcie do Paryża, czy Madrytu, lećcie do Orlando, Nowego Jorku, czy Chicago" - zaapelował ambasador.
ND, PAP