"Jak wówczas, tak i teraz zamachy te były skoordynowane, skierowane przeciw hotelom, czy miejscom, gdzie mogliby być cudzoziemcy" - powiedział. W październiku 2002 roku w miejscowości Kuta na Bali w zamachach, których celem były dwa kluby nocne, w wyniku eksplozji samochodu-pułapki i ataku samobójczego zginęły 202 osoby, a ponad 200 zostało rannych.
Chorośnicki dodał, że ma wątpliwości, czy zamachów w Bombaju dokonała ta organizacja, która do tego się przyznaje. Jego zdaniem, jest to organizacja zbyt mała, by zorganizować zamach o takiej skali. Chorośnicki uważa, że może to być raczej jakaś organizacja powiązana z al-Kaidą.
Do zamachów przyznała się mało znana do tej pory organizacja Mudżahedini Dekanu. Jest ona prawdopodobnie związana z ugrupowaniem Indyjskich Mudżahedinów, znanych z wielu ataków terrorystycznych, jakie przeprowadzali na terenie Indii.
pap, keb