Niedaleko miasta Chalis, na północ od Bagdadu, znaleziono masowy grób z ciałami 33 osób, w tym kobiet i dzieci. Region ten był dawniej opanowany przez sunnickich rebeliantów.
Według irackiej policji, ofiary były związane i zastrzelone przez bojowników Al-Kaidy w czasie, gdy terroryści kontrolowali ten region.
W Iraku odkrywa się coraz więcej masowych grobów, po tym jak wojska irackie i amerykańskie zlikwidowały większość bastionów sunnickich rebeliantów i Al-Kaidy.
ND, PAP